KP Caim'a

Imię: Caim

Nazwisko: (brak)

Rasa: Shinigami

Wiek: Wygląda na 15/16 na prawdę koło 200.

Charakter: Jest na pewno dość tajemniczy. Małomówny, jeśli już odpowiada to często sarkastycznie. Nie lubi niczego co dziecinne a tym bardziej dogadywaniu mu ze względu na jego wzrost. Nikt dokładnie nie wie czym się kieruje i jakie zasady są dla niego ważne. Można, by powiedzieć, że to taki człowiek zagadka. Jednakże można powiedzieć, że jego serce jest zimne jak lód...

Wygląd: Brązowe włosy, które zawsze są ułożone w nieładzie tak jakby przed chwilą wstał. Na świat patrzy błękitnymi ślepiami od, których aż czuć bijące z nich zimno. Caim jest dość niski. Mierzy, zaledwie 163 cm przez co często słyszy docinki dotyczące jego wzrostu. Tak naprawdę Caim cieszy się, że jest niższy. Pozwala mu to na lepsze wykorzystanie szybkości od większości swoich przeciwników co daje mu dużą przewagę w walce...

Historia:



Gdy młody trafił do Rukongai jako jedna z nielicznych dusz w ogóle nie pamiętał poprzedniego życia. Nie miał pojęcia czy kogoś miał, kim był… Nic całkowita pustka. I tak wyglądało jego życie w biednej części miasta dusz… Pustka, cały wolny czas spędzał na trzech czynnościach. Poszukiwaniu jedzenia, trenowaniu i spaniu. Dzień mijał po dniu i jego dusza oraz umysł stawały się coraz bardziej spaczone. Rówieśnicy na jego widok uciekali a dorośli bacznie obserwowali… Był inny i to było widać gołym okiem. Jego przemyślenia potwierdziły się, gdy spotkał jego… Shinigami w czystej postaci. W jednym momencie zatrzymał się i spojrzał prosto w oczy Caim'a. Jego mina mówiła wszystko, to nie było normalne.
-Pójdziesz ze mną. Do akademii.
Z samego początku młodzian nie mógł w to uwierzyć, takiej szansie nie można było odmówić… Zgodził się.

Podobnie jak za czasów Rukongai, nie zaprzyjaźnił się z nikim. Był sam, mimo to nie przeszkadzało mu to w osiąganiu jednych z najlepszych wyników. Starał się, jak tylko mógł, by udowodnić wszystkim a szczególnie sobie, że nie jest "gorszy" od innych. Na ostatnim roku nauki stało się to co miało zmienić życie wielu. W tym jego samego. Nadszedł dzień, w którym miały odmienić się losy tego i innych światów. Dziwny incydent i wszystko przepadło. Niektórzy na jego oczach umierali, inni znikali. Caim wyleciał z akademii tylko po, to by dojrzeć na wzgórzu Soukyoku ogromny portal wciągający wszystko w okół. Chwilę później dziwny promień uderzył go w pierś. Nie był w stanie złapać oddechu. Stracił przytomność, czuł, że umiera...


Otworzył powoli swoje błękitne oczy. Pierwsze co go uderzyło to błękitne niebo i płatki śniegu gęsto spadające. Powoli podniósł się i usiadł po turecku wpatrując się z uporem maniaka w niebo.
-Umarłem? To tak wygląda śmierć po śmierci?
Jednak jego wahania szybko zostały rozwiane przez potężny głos.
-Głupcze! Nie umarłeś! Cały czas żyjesz, jednakże w końcu możesz usłyszeć mój głos. Od tak dawna Cię wołałem a Ty jak uparty głuchy dziad mnie odtrącałeś! Idiota!
Caim zaczął rozglądać się, jednakże śnieg zaczął sypać tak gęsto, że nie było widać nic. Zupełnie nic.
-Kim do cholery jesteś!? Gdzie ja jestem!? I sam jesteś idiotą imbecylu! Pokaż się!
Odpowiedzią był jedynie potężny śmiech. Prze kolejne kilka minut nie było słychać nic, jednakże dziwny gość znowu raczył zabrać głos.
-Nic nie nauczyli Cię przez te wszystkie lata w akademii? Ja jestem aspasfasf
Szum wiatru nasilił się tak, że młodzian nie był w stanie usłyszeć imienia swego rozmówcy. Zerwał się na równe nogi i krzyknął.
-Że kim!?
W tym momencie ocknął się cały zlany potem. Leżał na jednym z łóżek. Jak się okazało przeniósł się wraz z innymi do dziwnego świata. Shinigami byli zmuszeni wędrować aż w końcu osiedli na pustyni co jednak nie odpowiadało młodemu studentowi. Po zbudowaniu nowej twierdzy wrócił, by dokończyć ostatni rok w akademii. Po skończeniu akademii z wyróżnieniem został przydzielony do X dywizji jako jeden z nowych oficerów.

Statystyki:
Siła- 3
Zręczność- 6
Wytrzymałość- 5
Energia- 6

Hp- 50

Mp- 60

Technika początkowa: (Wybierają admini)

Akcept, o ile zrozumiałem ty też masz Hollowa w sobie, albo gadasz ze swoim mieczem, jeśli to pierwsze to musimy ograniczyć Shinigami z Pustymi bo będa tylko tacy. Na początek proponuje Shukkahou - czyli Kule czerwonego ognia.

To był mój zp . Limit shinigami jest 5, więc można dać 2 jako Vizardów a 3 jako full ban-kai. Oczywiście to będzie pomijało nas żebyśmy nie zabierali nikomu miejsca.

Więc ok , akcept i Kula Ognia na początek.

Przeczytałem ^ ^ jak dobrze znów wbić w te posty hehe. Jest super Akcept. Na kulę ognia mogę się zgodzić zwłaszcza że poszedł w energie.

Muszę powiedzieć, że pomysłowa, akcept.